Brak zdolności kredytowej to problem, dotykający wielu potencjalnych kredytobiorców. Składając wniosek o kredyt, musimy bowiem liczyć się z tym, że bank dokładnie sprawdzi naszą historię kredytową w BIK, obecne kredyty (jeżeli takie zaciągaliśmy) oraz wypyta szczegółowo o nasze średnie wydatki, formę zatrudnienia oraz miesięczne wynagrodzenie netto.
Niestety, wiele osób, zarabiających najniższą krajową, często nie jest w stanie dostać potrzebnego kredytu. Alternatywnym wyjściem w takiej sytuacji są firmy pożyczkowe oraz udzielane przez nie kredyty bez zdolności kredytowych.
Kto może złożyć wniosek?
Podstawowymi wymogami są tu polskie obywatelstwo oraz wiek pełnoletni. Firmy pożyczkowe nie są zależne od wspólnego prawa, którego przestrzegać muszą wszystkie banki. Z tego też powodu, to właśnie one same decydują, czy otrzymamy kredyt, czy nie. A ponieważ istotne jest dla nich utrzymanie się na rynku, kredyty bez zdolności kredytowych pozwalają takim firmom na pozyskanie klientów, którzy nie otrzymają pieniędzy w banku. Istnieją także kredyty konsolidacyjne, niewymagające zdolności kredytowej.
Sporą zaletą takiego rozwiązania jest to, że nie ma większego znaczenia, na jakiej umowie jesteśmy zatrudnieni. Kredyty bez zdolności kredytowych otrzymać mogą nawet osoby, które pracują na umowie o dzieło. Akceptowane są nawet alimenty lub zasiłki za urlop macierzyński. Pamiętać należy tu jednak o tym, że kredyty te są wyżej oprocentowane. Jest to swoista forma zabezpieczenia ze strony kredytodawcy. Z tego też powodu, dobrze jest wpierw skorzystać z porównywarek internetowych aby sprawdzić, która firma w naszej okolicy może zaoferować nam najkorzystniejsze warunki.